Samo współczucie nikogo ni…
- Mieszkańcy Podlasia nie pytają, czy ktoś jest muzułmaninem, prawosławnym czy katolikiem. Oni dzielą ludzi tylko na do…
Rozgrywki piłkarskie w grupie pierwszej III ligi. W niedzielę w Tomaszowie mecz z Sokołem Aleksandrów Łódzki W miniony weekend rozegrane zostały mecze dwunastej kolejki w trzeciej lidze. Piłkarze KS Lechia Tomaszów Mazowiecki na stadionie im. Braci Gadajów podejmowali sąsiada w tabeli z Nowego Dworu Mazowieckiego. Liczyliśmy na kolejne punkty naszej drużyny, ale przeliczyliśmy się. Tym razem podopieczni trenera Dominika Bednarczyka zagrali słabo i trzy punkty zgarnęli goście. O stracie pierwszego gola zadecydował błąd obrońcy, a później tomaszowianie dążąc do wyrównania zapomnieli o obronie. W środę lechici mieli kolejny trudny pojedynek na wyjeździe. W stolicy nasi piłkarze zagrali znacznie lepiej, ale choć na pierwszego gola czekaliśmy prawie do przerwy, to wyszło okazałe zwycięstwo.
Lechia – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:3 (0:1), gole: Tkaczyk (23), Kwiatkowski (83), Turewicz (90+1, samobójczy).
Skład drużyny Lechii: Krzysztof Baran – Patryk Jakubczyk, Artur Dunajski (86 Miłosz Kapica), Miłosz Turewicz, Michał Drabik – Kamil Lewiński (76 Remigiusz Biernat), Dominik Pecyna (59 Artur Amroziński), Kamil Szymczak, Eryk Kaproń, Klim Morenkov (76 Ernest Warczyk) – Krystian Mroczek (86 Bartosz Pawełek). Trener Dominik Bednarczyk, drugi Krzysztof Pawłowski, asystent trenera Mateusz Milczarek, kierownik drużyny Ryszard Juda.
Do minionej soboty Lechia z drużyną z Nowego Dworu Mazowieckiego spotykała się w lidze dwunastokrotnie. Bilans był wyrównany. Nasza drużyna cztery razy wygrała, doznała czterech porażek i czterokrotnie remisowała. W poprzednim sezonie lechici grali ze Świtem tylko raz. U siebie przegrali 0:2. Liczyliśmy na rewanż za tamtą porażkę, ale rzeczywistość okazała się przykra. Bilans spotkań jest już na korzyść Świtu.
Obie drużyny sobotni pojedynek zaczęły ostrożnie, starając się rozeznać siły rywala. Po dziesięciu minutach do głosu doszli goście, którzy przyspieszyli grę i zyskali przewagę w środku pola. Atakowali coraz odważniej, aż w 23 minucie uśmiechnęło się do nich szczęście. Po błędzie naszego prawego obrońcy pomocnik Świtu miał czas na precyzyjne dośrodkowanie z lewego skrzydła do wbiegającego w pole karne Tkaczyka, który wykończył akcję celnym uderzeniem.
Po objęciu prowadzenia nowodworzanie nieco spuścili z tonu, ale nasi piłkarze nie potrafili tego wykorzystać, choć zaczęli szybciej atakować i pojawiły się nieco ciekawsze sytuacje.
W przerwie trener Bednarczyk nieco zmotywował swych podopiecznych do ambitniejszej gry i na boisku zaczęło się więcej dziać. Lechici zaatakowali śmielej i przeprowadzili kilka groźniejszych akcji pod bramką rywali. Ba, Amroziński nawet wbił gola, ale arbiter główny go nie uznał, bo boczny sędzia zasygnalizował pozycję spaloną. Goście też mieli klika okazji do podwyższenia wyniku, ale naszą obronę sforsowali po raz drugi w 83 minucie, gdy lechici atakowali już frontalnie. Świt wyprowadził kontrę, na koniec której pomocnik Świtu wyszedł na czystą pozycję i nie zmarnował okazji. W doliczonym czasie nasi piłkarze dobili sami siebie. Piłkę po strzale nowodworzanina do własnej bramki skierował Turewicz i ustalił wynik na 0:3.
W środę (13 października) była trzynasta kolejka. Ekipa trenera Bednarczyka była w stolicy i o dziwo, wypadła znacznie lepiej niż na własnym boisku. Wprost rozbiła Ursusa.
Ursus Warszawa – Lechia 0:5 (0:2), gole: Jakubczyk (44 karny), Amroziński (45+1), Mroczek 2 (62 i 66), Morenkov (90).
Lechia: Baran – Jakubczyk, Kamil Cyran, Dunajski (58 Turewicz), Drabik – Lewiński (73 Morenkov), Pecyna (73 Jakub Zima), Szymczak, Bartłomiej Cieślik (58 Kaproń), Amroziński (81 Biernat) – Mroczek.
W tym roku lechici grali z Traktorkami już dwa razy. Najpierw w zaległym meczu rundy jesiennej odnieśli drugie w historii zwycięstwo na terenie rywala 2:1, w rundzie wiosennej u siebie wygrali 1:0.
Ursus obecny sezon nie zaczął zbyt dobrze. Po dwunastu kolejkach zajmował czternaste miejsce z dorobkiem 13 pkt. Nad dobrze znanym w Tomaszowie trenerem Bogdanem Jóźwiakiem zbierały się czarne chmury. Dla gospodarzy był to więc wyjątkowo ważny mecz. Na szczęście, warszawianie nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności.
Początek spotkania był dość wyrównany, bo ostrożny w wykonaniu obu drużyn. Z czasem zaczęła się rysować przewaga lechitów, choć długo nie potrafili przeprowadzić skutecznej akcji. Gospodarze odgryzali się kontrami i mieli swoje okazje do zdobycia bramki, ale i im brakowało skuteczności. Losy meczu rozstrzygnęły się tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. W 43 minucie za faula na Drabiku sędzie podyktował rzut karny dla Lechii, a jedenastkę pewnym uderzeniem zamienił na gola Jakubczyk. Chwilę później, już w doliczonym czasie, błyskawiczną kontrę naszej drużyny celnym uderzeniem wykończył Amroziński i Lechia schodziła na przerwę z dwubramkową przewagę.
Te dwa potężne ciosy tzw. do szatni zupełnie podłamały gospodarzy. W drugiej połowie to nasi piłkarze spokojnie rządzili na boisku. Efektem tego były trzy kolejne trafienia. Wysoka wygrana i 3 punkty, które nadal utrzymują tomaszowski klub w czołówce tabeli.
***
Wyniki pozostałych meczów dwunastej kolejki w III lidze: Pilica Białobrzegi – Polonia Warszawa 1:2 (1:0), ŁKS II Łódź – GKS Wikielec 2:2 (1:0), Pelikan Łowicz – Legionovia Legionowo 1:2 (1:1), Legia II Warszawa – Błonianka Błonie 6:2 (3:1), KS Kutno – Ursus Warszawa 0:0, Broń Radom Wissa Szczuczyn 1:0 (1:0), Mamry Giżycko – Unia Skierniewice 1:3 (1:1), Znicz Biała Piska – Jagiellonia II Białystok 0:3 (0:0), pauzował Sokół Aleksandrów Łódzki.
***
Wyniki innych meczów trzynastej kolejki: Legionovia – ŁKS II 4:2 (2:2), Błonianka – Pilica 4:0 (2:0), Świt – Znicz 0:2 (0:1), Sokół – Kutno 1:1 (0:0), Unia – Broń 1:0 (1:0), Jagiellonia II – Legia II 2:2 (0:1), mecze Wissa – Pelikan i Polonia – Mamry zakończyły się po oddaniu naszej gazety do druku, pauzował GKS Wikielec.
Tabela:
1. Legionovia|11|26|22-12
2. Pilica|10|20|21-14
3. Polonia|10|19|20-10
4. Lechia|11|19|21-13
5. Unia|11|19|20-14
6. Świt|10|18|18-13
7. Kutno|11|18|14-13
8. Legia II|12|19|23-16
9. Jagiellonia II|12|16|18-20
10. Broń|12|16|14-16
11. Pelikan|11|15|16-12
12. Znicz|13|14|19-21
13. Wikielec|12|14|15-18
14. ŁKS II|12|14|20-26
15. Ursus|12|13|16-25
16. Mamry|11|10|11-23
17. Wissa|11|8|9-16
18. Sokół|11|7|14-20
19. Błonianka|10|7|12-25
Mecze czternastej kolejki zaplanowane są na weekend. Lechia w niedzielę zagra w roli gospodarza. 17 października na stadionie miejskim im. Braci Gadajów przy ul. Nowowiejskiej ekipa trenera Bednarczyka podejmowała będzie Sokoła Aleksandrów Łódzki. Początek spotkania o godz. 12.00.
Lechia z drużyną z Sokołem grała 19 meczów (17 ligowych i 2 pucharowe). Bilans tych pojedynków jest nieznacznie korzystniejszy dla tomaszowian, którzy wygrali osiem pojedynków. W siedmiu spotkaniach górą byli rywale i czterokrotnie padł remis. Ostatnio wiosną poprzedniego sezonu w Aleksandrowie był bezbramkowy remis, ale wcześniej dostawaliśmy od Sokoła bicie. Jesienia 2020 r. na własnym stadionie przegraliśmy 0:2 (0:1).
We wcześniejszym sezonie było jeszcze gorzej. Na wyjeździe 2 listopada 2019 roku lechici przegrali 2:5 (0:2), a wiosennego meczu nie było. W sezonie 2018/19 było na remis. U siebie jesienią Lechia przegrała 0:2 (0:1), ale wiosną na wyjeździe wygrała 3:2 (0:0).
- Mieszkańcy Podlasia nie pytają, czy ktoś jest muzułmaninem, prawosławnym czy katolikiem. Oni dzielą ludzi tylko na do…
Kończy się budowa kompleksu wodnego w Osiedlu Niewiadów. Basen, brodzik dla dzieci, wodny plac zabaw, zjeżdżalnie i inn…
Mieszkańcy Kolonii Będków, z gospodarzami z Będkowa, Gutkowa, Magdalenki i oddalonych Prażek, od wielu lat tracą ziemię…